czwartek, 22 grudnia 2011

Spotkanie wigilijne z nauczycielami z ZSG Proszówki

Wieczorem byłem na spotkamiu wigilijnym z nauczycielami z Proszówek. Pomodliliśmy się, pojedliśmy, pośpiewaliśmy kolędy oraz pośmialiśmy się. Było nsprawdę sympatycznie.

Jasełka i wigilia w ZSG Nieszkowice Wielkie

Dziś tj. w czwartek 22.12.2011r. w mojej szkole odbyły się jasełka oraz spotkanie wigilijne nauczycieli. Było miło i sympatycznie.

niedziela, 18 grudnia 2011

Ojcing 5 - Białka Tatrzańska

Dziś ojcing miał miejsce w Białce Tatrzańskiej na stoku Kotelnicy - na biegówkach. Zjazdówki muszą jeszcze poczekać.      C.d.n.


Ojcing 5 17.12.2011





niedziela, 13 listopada 2011

Ojcing 4

Dziś zamiast kajaka czy wędrówek górskich ojcing ma miejsce w Kalwarii Zebrzydowskiej. Po przyjeździe ne miejsce koło 1.00 w nocy poszedłem spać aby rano na 7.00 pójść do kościoła. Po mszy śniadanie i obecnie  chodzę i kontempluję na dróżkach kalwaryjskich.

Ojcing 4 - 13.11.2011r.

piątek, 11 listopada 2011

Mały patriota

Dziś Krzysiu pierwszy raz uczestniczył w obchodach święta narodowego - Odzyskania Niepodległości przez Polskę. Był grzeczny bo spał, he, he.

niedziela, 6 listopada 2011

Ojcing 3

Dziś spływałem dmuchańcem z Piwnicznej do Rytra. Właśnie skończyłem. Czas wracać do żony i synka. Plan wykonany, he, he

Ojcing 3 30.10.2011

niedziela, 30 października 2011

Ojcing 2

Dziś jestem w Gorcach. Nocleg w przyczepie na parkingu w koninkach, następnie śniadanie i wyjście w góry.

sobota, 29 października 2011

Jesienne kajakowanie na Jeziorze Rożnowskim 22.10.2011r.
OJCING - nowa forma turystyki. Nie ma czasu nawet na całodzienny wyjazd - wiadomo, nowe obowiązki więc wyjazdy muszą zajmować jak najmniej czasu.Z piątku na sobotę pojechałem z kajakiem i przyczepą kempingową nad Jezioro Rożnowskie do Bartkowej. Po przyjeździe na miejsce w nocy poszedłem spać aby wstać o 7.00 i popływać kajakiem. Niestety o 7.00 była jeszcze gęsta mgła i szaro nad wodą. Musiałem poczekać aż mgła się podniesie, co nastąpiło około 9.00. Po zjedzeniu śniadania zszedłem nad brzeg i w końcu mogłem się oddać kajakowaniu i cieszeniu się chwilą. Widoki były naprawdę super. Naładowałem "akumulatory" na kolejny tydzień pracy i po dwóch godzinach spędzonych na wodzie wróciłem do domu - gdzie czekał na mnie synek Krzyś z żoną Marysią. Południe spędziło się z rodziną. Następna wyprawa typu ojcing może już niedługo....



Na J. Roznowsim 22.10.11

niedziela, 23 października 2011

Maraton kajakowy na Wiśle 01.10.2011r.

W sobotę 1 października startowałem w maratonie kajakowym na Wiśle w Krakowie. Dystans 18km, czas 2 godz. 20 minut 45s

sobota, 17 września 2011

Panstwo Tomasikowie z synkiem Krzysiem w Pieninach

Dziś tj. 1.09.2011r. Krzysiu jest na swojej pierwszej wycieczce. Spacerujemy ścieżką wzdłuż Dunajca po Słowackiej stronie.

niedziela, 4 września 2011

Maraton kajakowy na Sanie

W sobotę 3 września odbył się 19 maraton kajakowy na Sanie z Wyszatyc do Jarosławia. Trasa liczyła 33km. Było ciężko, ale udało się zająć 3 miejsce. Na wyższe nie było szans- za słaby jestem. Trzeba przypakować na siłowni i więcej potrenować, he, he. Na zdjęciu stoję z kajakarzami, którzy zajęli 1 i 2 miejsce w kategorii K-1 mężczyzn.

Rozpoczęcie roku szkolnego 2011-2012

1 września rozpoczęliśmy nowy rok szkolny

Panstwo Tomasikowie na weselu u Bachy

27 sierpnia bawilismy sie na weselu u Bachy

czwartek, 1 września 2011

Spływ pontonowy dzieci ze Szkółki Pływackiej Nemo

31.08.2011r. odbył się kolejny spływ pontonowy. Tym razem moja firma świadczyła usługi dla małych pływaków ze Szkółki pływackiej Nemo. Pan instruktor i rodzice  chcieli aby ich pociechy aktywnie zakończyły wakacje. Poniżej przedstawiam album ze zdjęciami  tego spływu.



Nemo na splywie 31.08.2011

niedziela, 7 sierpnia 2011

Spływ pontonowy z Uścia Solnego do Ujścia Jezuickiego

W sobotę odbył się kolejny spływ pontonowy- tym razem z Uścia Solnego, gdzie Raba wpada do Wisły do Ujścia Jezuickiego, gdzie Dunajec łączy się z Wisłą. Pogoda dopisała, było fajnie.

wtorek, 2 sierpnia 2011

Spływ ponotonowy Rabą 30.07.2011r.

30 lipca 2011r. odbył się kolejny spływ pontonowy Rabą. pomimo nie najlepszej pogody spływ był naprawdę fajny. Spotkaliśmy niemieckiego kajakarza, który na dmuchanym kajaku płynął Rabą  a następnie Wisłą do Sandomierza. Bardzo mi tym zaimponował.






Splyw pontonem Raba 30.07.2011

niedziela, 24 lipca 2011

Spływ pontonowy Przełomem Dunajca 23.07.2011r.

W sobotę 23. lipca 2011r. odbył się kolejny spływ pontonowy Przełomem Dunajca. Pogoda nam się udała, poziom wody był nieznacznie podwyższony- prawdopodobnie zapora w Czorsztynie reguluje przepływ tak, aby flisacy mogli pływać. Ruch na wodzie był naprawdę duży. Oprócz łodzi flisackich, które płynęły jedna za drugą, sporo pontonów znajdowało się na wodzie oraz kanadyjek: Palava, Baraka oraz Brio. Wyprawa się udała , było świetnie.


Raft Dunajec internet 23.07.2011

sobota, 16 lipca 2011

Narodziny syna

12 lipca 2011r. o godzinie 17.55 przyszedł na świat nasz synek - Krzysiu. Jest taki kochany.

Spływ kajakiem z Dobczyc na Smyków

11 lipca spłynąłem kajakiem z Dobczyc  na Smyków. Płynięcie zajęło mi 4 godz. 25 minut. Zacząłem późno, bo o 17.55 a skończyłem o 22.20. Przepłynąłem 40,43km ze średnią prędkością 9.09 km/h. To był naprawdę fajny spływ.

niedziela, 10 lipca 2011

Spływ pontonowy Rabą 09.07.2011

W sobotę 9 lipca odbył się kolejny spływ pontonowy Rabą . Trasa wiodła z Książnic na Smyków do wypożyczalni kajaków. Był wyższy poziom wody, więc płynęło się szybko. Zaczęliśmy o 10.13 a skończyliśmy o 12.45.

Raba 09.07.2011

czwartek, 7 lipca 2011

Pływanie z siostrą

Dzisiaj na pływanie kajakiem skusiła się moja siostra Danka. Poziom wody był wyższy, progu przy przepompowni nie było - wypłaszczył się. Pod prąd płynęło się wolno ponieważ woda płynęła szybko. Jednak z prądem to żyć nie umierać, he, he. Siostrę ręce trochę bolały, jutro pewnie nie będzie mogła nimi ruszać.

niedziela, 3 lipca 2011

Spływ z Chełmu do Chodenic 03.07.2011

Dziś tj. w niedzielę wybrałem się na krótki spływ Rabą na moim dmuchanym kajaku Solarze firmy Gumotex. Busem podjechałem do Chełmu i w lekkim deszczyku spłynąłem do plaży w za progiem w Chodenicach. Spokojnym tempem zajęło mi to 1 godzinę 37  minut. Długość trasy 10km. Pomimo deszczu było fajnie. Ileż można czekać na ładną pogodę!!!



czwartek, 30 czerwca 2011

Wariacje kajakiem na progu

Dziś kilka razy spływałem sobie z progu, który znajduje się za mostem wiszącym w Krzyżanowicach. Był średni poziom wody, więc spływało się świetnie, do Solara nawet dużo wody się nie nalało. Było fajnie, chciałoby się więcej. Jak się dzidziuś urodzi trzeba będzie jechać na Białkę. Może jeszcze będzie w niej na tyle wody, że bez problemu się nią spłynie. Poniżej umieściłem krótki filmik ze spływania progu.

środa, 29 czerwca 2011

Półwyczynówką po Rabie

Dziś sobie popływałem moją rakietą he, he. Dawno nią nie pływałem. Jednak nie zapomniałem jak się pływa. Przyjemnie jest popatrzeć jak za każdym ruchem wiosła kajak szybko porusza się do przodu- nawt pod prąd. Pogoda też się wyrobiła więc było super.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

sobota, 11 czerwca 2011

niedziela, 5 czerwca 2011

Dziewiczy rejs nowego pontonu po Dunajcu

W niedzielę 05.06.2011r. odbył się pierwszy spływ Przełomem Dunajca na nowym pontonie. Spisywał się świetnie.

poniedziałek, 30 maja 2011

Spływ pontonowy Rabą 29.05.2011r.

W niedzielę zorganizowałem kolejny spływ pontonowy. Do końca spływ stał pod znakiem zapytania - kolejny raz o wszystkim decydowała pogoda. Na szczęście koło południa wypogodziło się i o 14.30 wyruszyliśmy do Uścia Solnego na nowym jedenastoosobowym pontonie. Płynęło się super. Trzy godziny 30 minut zajęło nam płynięcie ze Smykowa do ujścia Raby do Wisły w Uściu Solnym. Ponton spisywał się rewelacyjnie. Zadowoleni zakończyliśmy spływ o 18.05 na prawym brzegu Wisły w Popędzzynie.

poniedziałek, 23 maja 2011

W niedzielę 22.05.2011 słoneczny dzień spędziliśmy nad Jeziorem Rożnowskim na pontonie. Słodkie leniuchowanie i opalanie. Przyzwyczajamy naszego dzidziusia do wycieczek i pływania pontonem.  he, he.

sobota, 21 maja 2011

Pływanie pontonem po Rabie

Dziś tj. w sobotę pływaliśmy pontonem po Rabie. Trasa spływu wiodła ze Stanisławic do Smykowa. Szczęściem pogoda nam się udała. Raba trochę była brudna, ale płynęło się super. Coraz więcej zieleni, ptaszki ćwierkają, cisza , spokój. Ach, fajnie było.

niedziela, 15 maja 2011

Kajakowanie na maratonce

Dziś pomimo kiepskiej pogody zrobiłem sobie trening kajakowy ze Smykowa do Mikluszic. Przy progu w Proszówkach ciężko było przejść poniżej aby płynąć dalej. Później są takie odcinki, gdzie leży dużo gałęzi i drzew we wodzie- dla długiego kajaka stanowi to problem (520cm) , z powrotem też nie było łatwo wejść na nurt, ale jakoś sobie poradziłem. Trochę zmarzłem. Dawno takiego ekstremalnego spływu nie miałem, he, he.

sobota, 14 maja 2011

Wycieczka na Halę Kondratową

Dziś z żonką i małym Jasiem lub Marysią wybraliśmy się do Zakopanego, skąd powędrowaliśmy na Halę Kondratową. Pogoda nam sprzyja. Jest super.


Hala Kondratowa 14.05.2011

poniedziałek, 2 maja 2011

Pierwszy spływ pontonowy Rabą

O 13.26 wypłynęliśmy z Krzyżanowic. Teraz o 15.30 jesteśmy w Mikluszowicach. Jest fajnie
 O 18.30 w końcu dopłynęliśmy do Uścia Solnego. Zdjęcie po prawej przedstawia uczestników spływu na wysepce tuż przy ujściu Raby do Wisły. Po stronie pontonu to Raba a za nami Wisła. Spływ odbywał się bez żadnych niespodzianek. Raba to spokojna rzeka, miejscami tylko głęboka, ale w tych miejscach za to spokojna , w większości płynie się w wodzie o głębokości do pasa.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Kajakowanie na maratonce

Dziś wreszcie mogłem się nacieszyć pływaniem moją rakietą po jeziorze. Na początku trochę mnie kolebało na boki, najgorsze są fale od motorówek: są długie i wysokie, może się nalać woda do kokpitu lub nawet wywrócić kajak. Z Tęgoborzu do Tabaszowej płynąłem 1godzinę 10minut, a z powrotem 1godz. 16min.

czwartek, 21 kwietnia 2011

Na pontonie i kajaku w Tęgoborzy

21.04.2011r. wraz z żoną wybraliśmy się na ponton na Jezioro Rożnowskie. Przy okazji wziąłem kajak aby przećwiczyć pływanie po jeziorze tą "rakietą". Było fajnie. fajnie, pogoda dopisała, jedynie woda mogłaby być bardziej czysta.

10 Cracovia Maraton 17.04.2011

W niedzielę 17 kwietnia wystartowałem w moim czwartym maratonie. Czas 4 godziny 42 minuty. Żadna rewelacja, zobaczymy jak będzie na następnym

środa, 20 kwietnia 2011

Wyjazd na rowery

Trzeciego kwietnia wybraliśmy się samochodem z żoną do Krościenka. Zabraliśmy ze sobą rowery i przejechaliśmy do Szczawnicy, skąd ścieżką pieszo-rowerową do Czerwonego Klasztoru. Pogoda dopisała. Wyjazd udany.

Wyjazd do Doliny Kościeliskiej

 Drugiego lutego wybraliśmy się z żoną do Doliny Kościeliskiej. Przeszliśmy do Doliny Chochołowskiej. Było fajnie